Cześć! Dzisiaj mam dla Ciebie drugą część materiału poświęconego przygotowaniom do spotkań biznesowych z klientami. Jeśli nie wiesz jak się odpowiednio przygotować, miewasz problemy z odpowiednim prowadzeniem spotkań, a może dobrze Ci idzie, ale wciąż chcesz coś poprawić, to ten artykuł będzie w sam raz dla Ciebie! Przed nim jednak koniecznie zapoznaj się z pierwszą częścią materiału!
Kolejna rada związana ze spotkaniami biznesowymi z klientami to już tak naprawdę wisienka na torcie. Czy wiesz, co jest zmorą sprzedawców i kontrahentów, z którymi się oni spotykają? Co potrafi najskuteczniej zniechęcić klienta, a tym samym wywołać efekt lawinowy, w postaci spadku samooceny sprzedawcy? Jest nim brak autentyczności.
Spotkanie biznesowe z klientem to nic innego jak proces budowania relacji. Relacje budujesz już od pierwszych chwil spotkania z potencjalnym nabywcą Twoich towarów lub usług.
Uwierz lub nie, ale bazując na doświadczeniu, zarówno klienci, jak i sprzedawcy są w stanie ocenić, czy druga strona coś odgrywa, udaje, czy nadaje na takich samych falach.
Z naszego doświadczenia mogę powiedzieć, że wystarczy nam już pierwsze 20-30 minut i doskonale wiemy, czy z tej mąki będzie chleb, czy nie warto tracić czas i energię na tą relację, która i tak nie przyniesie żadnych efektów. Taki czas lepiej zainwestować w innego klienta, z którym możesz zbudować świetną więź.
Nie udawaj, bądź szczery i otwarty w tych relacjach. Nie staraj się być kimś, kim nie jesteś, ale przede wszystkim, kiedy nabędziesz już trochę doświadczenia, zbudujesz swoją markę w środowisku, to nie bój się mówić “nie”.
Jest to coś, z czym wiele osób ma duży problem, ponieważ uważają oni, że muszą zgadzać się na wszystkie współprace i walczyć o klienta za wszelką cenę, nawet jeśli nie czują, że może powstać z tego wartościowa relacja.
Z naszego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że aktualnie na 10 otrzymanych wiadomości, w których proponowana jest nam współpraca, zgadzamy się czasami tylko na jedną.
Wydaje Ci się, że to mało? Być może. Jednak dzięki temu współpracujemy tylko z ludźmi, z którymi czujemy, że chcemy współpracować. To podnosi jakość usług i relacji, ponieważ kiedy dobrze Ci się z kimś pracuje, automatycznie robisz to lepiej.
Jak uważasz, czy lepiej wykonasz 10 na 10 zleceń, przy których kontakt z klientem będzie fatalny, będziesz spotykał się z ciągłymi pretensjami, uwagami, niezadowoleniem i na koniec Twoje wynagrodzenie będzie kwestionowane, czy może 1 zlecenie z tej puli dziesięciu, w którym poczujesz, że nadajesz z klientem na tych samych falach i rozumiecie się prawie bez słów? Odpowiedź jest chyba oczywista.
Co więcej, pamiętaj o tym, że jeśli pracujesz dla kogoś, z kim dobrze się dogadujesz i dla kogo Twoja praca jest wartościowa, to nakręca to Twoje pozytywne nastawienie i chęć do działania.
Jeśli natomiast pracujesz z kimś, kto podcina Twoje skrzydła, a na widok telefonu od tej osoby przechodzą Cię dreszcze, to rujnuje to również Twoje poczucie własnej wartości i obniża wiarę, we własne możliwości.
Zatem w obliczu spotkań biznesowych z klientami pamiętaj o szczerości i otwartości, ale też o tym, że chociaż na początku pewnie będziesz musiał poświęcić część własnego komfortu, na rzecz kontaktu z trudnymi klientami i budowania własnej marki, tak z czasem będziesz mógł pozwolić sobie na to, żeby po prostu wybierać klientów pod kątem budowania więzi i długofalowej współpracy.
Jeśli ten artykuł podobał Ci się i chciałbyś więcej takich materiałów, daj kciuk w górę. Będę produkował dla Ciebie więcej takiego contentu. Jeśli masz do mnie jakieś pytania, które chciałbyś mi zadać — zostaw komentarz, a ja postaram się odpowiedzieć i rozwiać Twoje wątpliwości.
Zapraszam Cię również na BEZPŁATNY WEBINAR pt. „Jak umawiać nawet 7 na 10 spotkań z klientami przez telefon”, na którym przedstawiam moją autorską metodę pozyskiwania klientów krok, po kroku, abyś po jej wprowadzeniu, od następnego dnia mógł sprzedawać więcej. Szkolenie jest BEZPŁATNE – > KLIKNIJ TUTAJ!