Cześć! Czy zastanawiałeś się kiedyś nad pytaniem, które zadałem powyżej, w tytule tego materiału? Jeśli mógłbyś zaoferować swoim handlowcom psychoterapię lub szkolenie, to na co byś postawił? Czy zastanawiałbyś się nad pierwszą opcją, która najczęściej nie jest w ogóle brana pod uwagę? Jeśli chcesz poznać odpowiedzi na te pytania, zapraszam Cię do pierwszej części materiału, poświęconego temu tematowi.
Sprzedaję aktywnie od ponad 13 lat, w swoim życiu wykonałem ponad 30 tysięcy sprzedażowych rozmów telefonicznych. Pracowałem jako konsultant, a potem kierowałem zespołami pracowników. We własnej firmie zatrudniłem przez lata kilka tysięcy osób.
Mam doświadczenie, które wspieram wiedzą zdobywaną podczas studiów psychologicznych. Znam ludzi i potrafię ich “czytać”. Rozpoznawać ich motywacje, emocje, lęki i bariery, które mają w sobie.
To całe doświadczenie, to czego nauczyłem się przez te wszystkie lata, pozwala mi stawiać hipotezę, że obecnie większości handlowców bardziej przydałaby się psychoterapia niż szkolenie.
Dlaczego tak myślę? Przede wszystkim dlatego, że większość osób ma w sobie wiele negatywnych przekonań, związanych zarówno z takim zajęciem, jakim jest sprzedaż, jak i z samym sobą.
Ludzie wierzą w to, że sprzedaż jest zła. Mają zakorzenione, wyniesione z domu i ze szkoły przekonanie, że mają być grzeczni, zgadzać się ze zdaniem innych, potakiwać i nie nagabywać. Jeśli ktoś mówi “Nie”, to nie należy z nim dyskutować. Sprzedaż sama w sobie jest tylko próbą wyciągnięcia pieniędzy od innych.
Te wszystkie myśli i przekonania cały czas towarzyszą ludziom. Wpajane im były przez wiele, wiele lat, a teraz nikt nie zadaje sobie trudu, aby zmienić ten sposób myślenia. Co się dzieje z osobami, które tak myślą? Przekazują oni te przekonania innym. Rozpowszechniają te opinie i sprawiają, że stereotyp sprzedawcy naciągacza się umacnia.
A przecież nie to jest istotą sprzedaży. Prawdziwym sensem pracy sprzedawcy jest tak naprawdę pomoc klientom. To pomaganie jest ideą tego zawodu. Doradcy sprzedażowi rozpoznają potrzeby klientów, a następnie adresują je, proponując najbardziej stosowne rozwiązania. To jest cały sens tego zawodu. Żeby cokolwiek zmieniło się w myśleniu ludzi, muszą to zrozumieć zarówno klienci, jak i sprzedawcy.
Drugim problemem jest przekonanie ludzi o tym, że na sprzedaży nie da się zarobić. Bardzo wiele osób uważa do tej pory, że w sprzedaży nigdy nie uda im się zarobić dużych pieniędzy.
Kwoty rzędu 2, 3, 4 lub 5 tysięcy złotych miesięcznie cały czas wydają się wielu osobom kosmicznymi zarobkami. Mało kto w ogóle myśli o zarabianiu więcej. Skąd się to bierze? Ludzie wywodzący się z rodzin pracujących na etacie, gdzie rodzice nie byli dyrektorami banku, lekarzami, prawnikami itp. nie są nauczeni tego, że w rodzinie możliwe jest osiąganie wysokich zarobków i życie na zupełnie innym poziomie.
Ja sam, wywodząc się z niewielkiej miejscowości, z rodziny, w której rodzice wykonywali uczciwą, lecz nie najlepiej płatną pracę, przeszedłem bardzo długą drogę – w szczególności mentalnie – do tego, żeby nauczyć się, że możliwe jest zarabianie dużych pieniędzy.
Do tego potrzeba zmienić zarówno swoje wyobrażenie o tym, ile można zarobić w sprzedaży, jak i odblokować w swojej głowie “gotowość”, na zarabianie dużych pieniędzy.
Już teraz zapraszam Cię na dalszą część tego materiału, która pojawi się tutaj niedługo!
Jeśli ten artykuł podobał Ci się i chciałbyś więcej takich materiałów, daj kciuk w górę. Będę produkował dla Ciebie więcej takiego contentu. Jeśli masz do mnie jakieś pytania, które chciałbyś mi zadać — zostaw komentarz, a ja postaram się odpowiedzieć i rozwiać Twoje wątpliwości.
Zapraszam Cię również na BEZPŁATNY WEBINAR pt. „Jak umawiać nawet 7 na 10 spotkań z klientami przez telefon”, na którym przedstawiam moją autorską metodę pozyskiwania klientów krok, po kroku, abyś po jej wprowadzeniu, od następnego dnia mógł sprzedawać więcej. Szkolenie jest BEZPŁATNE – > KLIKNIJ TUTAJ!